Wyniki Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic 2013

piątek, września 27, 2013 Kasia na Rozdrożach 38 Comments



Dla nich Wielki Konkurs, Wielkie Wyniki, dla mnie: WIELKIE ROZCZAROWANIE.
National Geographic podeptał tymi wynikami wszystkie świętości. Podeptał autorytet swoich fotografów, tysiące stron porad dla amatorów i nie tylko, podeptał książki firmowane swoim logo, które wbijały ciołkom do głowy, że pomysł to nie wszystko, jest jeszcze technika i wykonanie. Podeptał wielu, którzy nawet nie odważyli się wysłać swoich marnych fotek, co by nie zaniżać poziomu (jak ja!) i tych, którzy wysłali piękne, pełne przekazu fotografie (zapewne ogromna część z tych zgłoszonych 37 tysięcy).

Dlaczego się tak unoszę? A widzieliście wyniki w kategorii Fotoreportaż?
Grand Prix zdobyło „Mijając cienie” Arkadiusza Kubisiaka – nie wiem, naprawdę nie wiem, co o tym myśleć. Może pomożecie?


Co mnie naprawdę obruszyło, to pierwsze wyróżnienie – fotoreportaż Magdaleny Błachuty „Zostać stewardessa” – czyli reportaż ze szkoły stewardess; zdjęcie z wykładów, zdjęcie uczących się dziewczyn, zdjęcie świętujących prawdopodobnie zdany egzamin. Pomysł fajny. Wykonanie? Tragiczne. Ja naprawdę nie wiem, JAK można zrobić aż takie niedobre zdjęcia? Może gdybym zaprosiła mój starutki telefon do współpracy (którego aparatu ze wstydu nawet nie włączam) i dała go 4-latkowi do zabawy, a potem spróbowała wybrać najgorsze możliwe kadry, moooooże wtedy wyszłoby cos takiego. NG, jak mogłeś???


Drugie wyróżnienie zdobyły „Gry wojenne – Bałtyk” autorstwa Mikołaja Nowackiego. I znowu: pomysł świetny, wykonanie…



Przeczytaj również

38 komentarzy:

  1. Boże... naprawdę tragedia. Ja już lepsze zdjęcia robię moim telefonem ;o

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam na początku, że niepotrzebnie się aż tak zdenerwowałaś, potem kliknęłam na linki i jęknęłam...WTF!!???
    Dramat jakiś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia czy to jest na prawdę potwierdzone, że te prace wygrały???? Jeśli tak... no jestem w szoku! NG spada na psy.... A fotoreportaż toż to tragedia. nie wiem gdzie jury miało oczy... czyżby ktoś pod stołem posmarował kilka stówek???

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe wniosek jeden: trzeba wysyłać najgorsze i liczyć na wygraną. Każdy ma szansę. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba im bardziej rozmazane zdjecie, tym lepiej, moze to jakis nowy trend?!

    OdpowiedzUsuń
  6. o rety, faktycznie dramat... przecież ludzie na FB dodają lepsze zdjęcia z imprez zrobione po kilku głębszych!

    OdpowiedzUsuń
  7. masakra! czyzby znowu chcieli narobic falszywego szumu ;)
    lepiej sie tym nie przejmowac i isc dalej swoja droga (z daleka od national geographic) :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie jestem wystarczjąco hipsterska, żeby zaczaić, co w tych zdjęciach jest progresywnego i artystycznego. Powidziałąm ja, laik fotograficzny i estetka :)
    Aż trudno uwierzyć, że to wygrane. Może kaczka jakaś?!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zwyczajnie usiadłam z wrażenia. Nie wiem co powiedzieć. To zaiste jakiś żart...

    OdpowiedzUsuń
  10. ciotka, my się gdzieś musiałyśmy rąbnąć w czytaniu regulaminu, tam MUSIAŁO być napisane, że zdjęcia mają być nieostre, najlepiej rozmazane poprzez ruch i zrobione starym typem komórki

    OdpowiedzUsuń
  11. Co o tym myśleć?
    Mam tylko jedno do powiedzenia.
    Oto POlska właśnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam regulamin, spojrzałam na jury i kurza twarz nie wiem o co chodzi i jak takie zdjęcia mogły wygrać!!!
      Nie wiem jak sprawdzić dane EXIF wygranych prac, ale zakładam że zostały zrobione sprzętem wyprodukowanym przez sponsora konkursu i dlatego wygrały. Doszłam jeszcze do innych głupich wniosków, ale szkoda czasu ... po ostatnim konkursie Fuji mam już dość polskiej uczciwości w konkursach!!!

      Usuń
  12. Że też nie wysłałam zdjęć, które moje dzieciaki robią swoim starym Scheissungiem! Na pewno by wygrali.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi się wydaje, że tajemnica nagrodzonych tkwi w konkursowym regulaminie... Był po prostu bezszczelnie skonstruowany, podejrzewam, że większość osób, które mają pojęcie o robieniu zdjęć a regulamin przeczytały to konkurs sobie odpuściły. Zwłaszcza, że nie ma problemu wziąć udział w edycji międzynarodowej. Polski NG nawet nie gwarantował publikacji wygranych zdjęć...

    OdpowiedzUsuń
  14. nie no, niech mnie ktoś uszczypnie...to chyba jakiś żart?!

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie, Kasiu... to jakaś... pomyłka...
    Żenujące.

    OdpowiedzUsuń
  16. Widze, ze wszystkie jestescie tego samego zdania, dlatego odpowiem zbiorczo: jak dla mnie porazka! Zwlaszcza, ze NG to marka, ktora na swiecie jest ogromnie powazana, teraz naprawde nie wiem, co myslec o NG Polska. Kilka miesiecy temu Fuji i magazyn Podroze pokazali klase, gdy nagrode otrzymala zeszloroczna jurorka, fotografka, z rak zeszlorocznej laureatki. Brawo, tylko tak dalej. I tak, Zanetko, to ostateczne wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. :O o jej ... patrzę na te zdjęcia i mogę uważać się za wielkiego fotografa a jestem tylko amatorką z kieszonkowym aparatem :/ jak to się mogło stać, że taka marka promuje "fotki" tego pokroju?

    OdpowiedzUsuń
  18. Też widziałam, oglądałyśmy je razem z Martą i też byłyśmy w szoku bo faktycznie zdjecia wyglądają jak robione komórką i to jedną z pierwszych, są po prostu żałosne. Mam wrażenie że wychodząc z założenia iż nie da się ocenić takiej masy zdjęć przyznano nagrodę komu bądź. Sama nie uważam się za fotografkę, bo nigdy nie nauczyłam się robić zdjęć przyzwoicie, używałam tylko funkcji cyfrowych a mój aparat nie powalał jakością. Teraz często "pluję sobie w brodę" z tego powodu kiedy widzę jakie świetne tematy skopałam bo już mam na tyle pojęcia że potrafię dostrzec własne błędy. Jednak czym innym jest fotografia turystyczna w zamyśle bedąca jedynie ilustracją i wsparciem tekstu bloga (choć wiadomo, czym lepsza tym lepiej dla wszystkich) a czym innym startowanie w konkursie takiej marki. Po prostu skandal! Kiedyś podczas wizyty w zabytkowym klasztorze Certosa di Pavia dowiedziałam się, iż jest tam zakaz fotografowania gdyż może to być "naruszeniem wizerunku" co ja zrozumiałam w ten sposób, że prezentujac swoje marne zdjęcia mogę stworzyć fałszywy obraz obiektu. Myślę, że ten zakaz miałby szerokie zastosowanie w przypadku tego konkursu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jezuuuuuuu...nie wierze! A moze to jakis spozniony zart prima aprilisowy? Przerazilo mnie...i mam nadzieje ze rozmazane zdjecia to nie jakis nowy trend w fotografii....

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz niestety rację - to smutne, nawet ja żaden profesjonalista fotograf i nie wierzę, że to prawda. Sama prowadzę bloga i specjalnie zakupiłam "lepszy" aparat i uczę się robić zdjęcia, by nie zawstydzać moich czytających ich jakością. Tragedia.

    OdpowiedzUsuń
  21. A no wlasnie, my sie staramy, podszkalamy, bierzemy na siebie koszty, a tu wychodzi na to, ze nie trzeba sie wcale starac. Wrecz przeciwnie!

    OdpowiedzUsuń
  22. HAHHAA HAHAHA AHAHAHAHHAHAA

    tyle w temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cóż, jaki kraj takie konkursy, jakie jury tacy laureaci. Przykre lecz to Polska właśnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale prooosze Cie. NG wlasnie swietuje 125-lecie, a tu przyszla polska edycja i wszystko spieprzyla :))

      Usuń
  24. szkoda stresu, czyste kumoterstwo nepotyzm...
    "Arkadiusz Kubisiak – CV EDUCATION 2012 – 2013 Tomasz Tomaszewski’s Private Academy of Photography in Konstancin Jeziorna". Pan Tomaszewski dla przypomnienia jest przewodniczącym jury...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wszystko jasne, przypomina mi to letni konkurs Fujifilm, panie tlyko zamieniaja sie miejscami i jedna przyznaje drugiej nagrode. Zenada

      Usuń
  25. Te faktycznie dla mnie zupełnie niezrozumiałe, ale
    http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/nagrodzone-prace-9-wielkiego-konkursu-fotograficznego-812920
    już jest OK, czy:
    http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/nagrodzone-prace-9-wielkiego-konkursu-fotograficznego-812931
    albo
    http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/nagrodzone-prace-9-wielkiego-konkursu-fotograficznego-812932
    tylko, moim zdaniem, nie ta kolejność chyba
    Ja osobiście mam uraz do wszelkich konkursów gdzie ocena zależy od grona kilku ludzi. To widzowie oglądający zdjęcie oceniają. Jak już to bardziej dla mnie są wiarygodne portale społecznościowe np. Ateliora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, inne zdjecia sa na wyzszym badz nizszym, ale poziomie. Mnie wlasnie tez "Reportaz" tak zdenerwowal. Wlasciwie zawsze uwazal konkursy z jury za dobry pomysl, gdyz ocenia kilka osob, ktore znaja sie na rzeczy, nie jednego dobrego artyste widzieli. Teraz widze (po raz ktorys), ze to iluzja.
      Ateliora nawet nie znam, ale zajrze, dzieki!

      Usuń
  26. Nie ma sie co przejmowac - konkurs NG to od zawsze byla porazka. Albo wygrywaja mega wyphotoshopowane zdjecia albo totalnie niepoprawne technicznie. A Tomasz Tomaszewski? Czytalem ostatnio wywiad jak to wg niego fotografia schodzi na psy, bo kazdy robi zdjecia telefonem - a tu prosze. Wygrywa takie cos. Zreszta.. Dobre zdjecie zrobi kazdy, kto jest w dobrym miejscu o dobrym czasie - wtedy nie jest istotne czy przeswietlisz, niedoswietlisz, przekrzywisz kadr. Tomasz Tomaszewski uznawany za "jednego z najlepszych" robi zdjecia jakie robi, czy jest w tym najlepszy? Po prostu wyrobil sobie renome w czasach gdy fotografia byla zajeciem dla nielicznych. Dzisiaj conajmniej 3 na 10 osob nie mialoby problemu z robieniem takich zdjec. Wystarczy tylko zlecenie, troche funduszy i szybka migawka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz calkowita racje. Myslalam jednak, ze NG powinnien trzymac wysoki, miedzynarodowy poziom swojego magazynu. Ale widac, ze nie musi.

      Usuń
  27. A już myślałem, że tylko ja się załamałem tymi wynikami... Ręce opadają.
    Pozdrawiam,
    Art

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale pojechałaś:) Miałam nadzieję, że przesadzasz, ale jak zobaczyłam te zdjęcia to stwierdziłam, że chyba zajmę się fotografią zawodowo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, czyli pojechalam zasluzenie ;)
      Wietrze Ci wspaniala kariere!

      Usuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!