Meersburg - Sąsiad zza Wielkiej Wody
Jeśli wsiądziecie w Konstanz na jeden z
odpływających co 15 minut promów, po niedługiej przeprawie przez Bodeńskie
znajdziecie się w Meersburgu. To niewielkie miasteczko specjalizuje się z
jednej strony w uszczęśliwianiu turystów, z drugiej w produkcji wina. Delikatny
klimat (jezioro kumuluje ciepło i oddaje stopniowo po lecie, co gwarantuje w miarę
ciepłą jesień i… brak śniegu w zimie ;( ) sprawia, że uprawa winorośli jest tu możliwa.
Najważniejsze rodzaje to Müller-Thurgau oraz Spätburgunder z czerwonych win
oraz biały Weißherbst. Może próbowaliście już bodeńskiego wina?
Wracając do samego miasteczka – zadbane, zielone, śliczne.
Z widokiem na wody jeziora i stoki obrośnięte winogronami. Z winiarniami
pochowanymi w piwnicach i sklepami winiarskimi na każdym rogu. Z własnym stylem
i czarem. Przystanek obowiązkowy wyprawy nad Bodeńskie!
Podobają mi się te kolorowe kamieniczki!
OdpowiedzUsuńMi tez! I ta zielen na kazdym kroku!
Usuńnazwałabym to - małe, urocze miasteczko:) no słodkie jest, faktycznie te kolorowe kamieniczki są piękne!
OdpowiedzUsuńOk, z tym sie nawet zgodze ;);)
UsuńBede tutaj zagladac :) Zapraszam tez do siebie :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie! U Ciebie tez mi sie spodobalo, masz nowa fanke :)
Usuńprzepiękne ;)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńtak sobie u Ciebie siedzę i przeglądam, nie wiem co prawda, gdzie dokładnie mieszkasz, ale w mojej okolicy! :) przed wyjazdem do Chin spędziłam w Ravensburgu (znasz?) prawie 2 lata. I kocham absolutnie całą okolicę. Mam nadzieję, że po powrocie do Europy znów właśnie tam wylądujemy.
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze znam, mam tez kilka znajomych stamtad :) Ja mieszkam w szwajcarskim Kreuzlingen, przy granicy z niemieckim Konstanz, w sumie czuje sie mieszkanka dwoch miast :) I tez kocham!
Usuń