Elbląska Bażantarnia
Zazdroszczę tym, którzy mają rodzinę na Karaibach, w Szkocji czy w Nowej Zelandii. Niektórzy na Święta latają do Kanady, inni na wybrzeże Francji, a my... do Polski. Wiem, rodzina, wiem, znajomi, ale dlaczego nie mogliby mieszkać np. w Kostaryce? No dlaczego? ;)
Polskę odwiedziłam w minionym roku dwa razy. Połączenia lotnicze? Tragiczne i droższe niż w promocji do Nowego Jorku. To może autobus? 26 godzin - nigdy więcej. A pogoda? W maju ojczyzna przywitała mnie deszczem i wietrzyskiem urywającym głowę. W grudniu? Tak samo!
Ani to, ani choróbska, które próbowały rozłożyć nas na łopatki nie odwiodły nas od odwiedzenia gdańskiego jarmarku bożonarodzeniowego - i całe szczęście! Relacja już niedługo na blogu.
A już pierwszego dnia Świąt pogoda pokazała swoje łaskawsze oblicze i skuła świat mrozem - co jest o nieba przyjemniejsze niż chłostanie wiatrem i deszczem. Skorzystaliśmy z okazji i wybraliśmy się do Bażantarni - elbląskego lasu, który po II wojnie światowej otrzymał ww. nazwę. Jeszcze w latach 90tych ubiegłego wieku po lesie biegały bażanty i nawet udało mi się je wtedy zobaczyć. Teraz w Bażantarni bażantów brak, za to pełno wspomnień. Restauracja Myśliwska (dwa pierwsze zdjęcia) powstała na początku XIX wieku, Góra Chrobrego czy Urwisko Krystyny. Liczne ogniska, grille i rajdy. Zawody, biegi, marsze. I odkrywanie nowych dróg, gubienie szlaków, lądowanie w bagnach.
Elbląg nie byłby tym samym miastem bez swojej Bażantarni!
fantastyczne zdjęcia .. jak tam ślicznie chyba taki las lekki przyprószony śniegiem i długie cienie przy niskim zimowym słońcu czy jest najpiękniejszy i Ty go fantastycznie ujęlaś na zdjęciach
OdpowiedzUsuńbardzo słabo znam Warmię ale za jakiś czas to na pewno nadrobię ... szkoda, że drogie są loty z CH .. w okresie Bożego Narodzenia wiele lotów jest drogich tak myślę ...
życzę wiele dobra i pięknych chwil w Nowym Roku i w nowych podróżach (pamiętam, że lecicie do Tajlandii) i w domu nad jeziorem
pozdrawiam bardzo ciepło :^)
Dziekuje Piotrze! Bylam zszokowana, ze slonce tak szybko tan nisko jest, zapomnialam, ze tak zima na olnocy Polski wyglada.
UsuńCo do biletow, to zawsze ciezko znalezc Gdansk w rozsadnej cenie, chociaz teraz pokazal sie eurolot i ma czasem naprawde dobre oferty.
Tobie rowniez Piotrze samych pieknych chwil i podrozy!
bardzo dziękuję Kasia .. trzymam kciuki za tańsze loty .. niestety słyszałem, że eurolot ledwie co zipie ..przypuszczam, że to konkurencja Ryanair i WizzAir, które zdobyły wielu pasażerów do/z Polski .. problem z nimi jest chyba, że lotnisko w Zurichu jest dla nich za drogie .. ale nie jestem pewien
Usuńtrzymam kciuki za Wasze podróże i zawsze szczęśliwe powroty do domu
fajnie z tym niskim słońcem .. :^) jesteś dużo bardziej na południu na codzień :^)
Proooosze nie mow, to jedyna normalna opcja do Gdanska. Wierze, ze moze im byc za drogo, ale mialam nadzieje, ze dadza rade (zwlaszcza, ze obsluguja tez inne lotniska). Ale fakt, z wizzem czy ryanairem malo kto moze konkurowac.
UsuńZ tym sloncem to naprawde szok, zapomnialam, ze tak jest. Juz po 13 slonce powoli chylilo sie ku zachodowi. Niesamowite!
Choroba chyba wszystkich w tym roku dopadła :( Zwiedzać jednak trzeba ;)
OdpowiedzUsuńZnałam tylko dworzec w Elblągu i jeszcze tam kogoś.... a teraz znam tez Bażantarnię :D
Czekam z niecierpliwością na relację z jarmarku w Gdańsku! Na dominikańskim byłam wiele razy ale na bożonarodzeniowym nigdy.
Pozdro Kasieńka!
Taki los :) A co na dworcu robilas, moze mnie szukalas? U mnie tak samo z Gdanskiem i to bylo mile zaskoczenie, niedlugo wrzuce. Buzka!
Usuńczy jestes ELBLAZANKA ? pozdrawiam p.Gosia
OdpowiedzUsuńTak jest Gosiu! Pozdrawiam :)
UsuńJa tez urodzilam sie w Elblagu ale nie mieszkam tam juz 27 -lat wyjechalismy ale wracam raz na 2-lata jak sie uda!!bede czytac Twojego bloga pa .
UsuńA dokad wyjechaliscie?
UsuńU mnie to dopiero 7 lat i wracam w sumie raz na rok, teraz udalo sie nawet dwa razy :)
Pozdrawiam serdecznie!
przyplynelismy do Zjednoczonego Krolestwa z 2-dzieci taki byl czas ;-)
UsuńNo i widac, ze Wam sie spodobalo, jesli tak dlugo zostaliscie :)
UsuńCzkam na relację z jarmarku. Pięknie zimowo na Twoich zdjęciach. Nie słyszałam o tej Bażantarni. Dzięki:)
OdpowiedzUsuńMnostwo mam wspomnien z nia zwiazanych, godziny, dni, tygodnie :)
UsuńRelacja bedzie niedlugo :))
Mimo wszystko, myślę, że spędziłaś urocze święta :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kasiu wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze w Nowym Roku :)
Zdrówka i spełnienia marzeń! :)))
Swieta byly przeswietne! Tylko jakos ostatnio ta pogoda mnie nie rozpieszcza w Polsce.
UsuńTobie rowniez Agnieszko, zdrowka i spelnienia marzen!
Widoki z Twoich zdjęć to dla mnie taka kwintesencja polskich zimowych krajobrazów :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie bardzo Paulinko! Ja bym sie nie obrazila, gdyby troche sniegu bylo na tych zdjeciacj (albo troche wiecej ;))
UsuńTo zapraszam do Chicago:) u nas znów śnieg i mróz, byłabyś zadowolona :D
UsuńOoo to ja niedlugo wpadne!
UsuńCały czas to mówię- dlaczego nie mogłam urodzić się gdzieś gdzie jest cały czas ciepło? Nie nadaję sie do polskiego klimatu, wiecznie mi zimno:( Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i ciepełka:)
OdpowiedzUsuńOj tak, nie mialabym naprawde nic przeciwko! Tobie rowniez wszystkiego dobrego i duzo zdrowka :)
UsuńKolo Elblaga nawet nie stalam, tym bardziej milo popatrzec:) Chetnie poczytam cos wiecej o Elblagu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo i super! Ech, wiesz jak to jest, cale zycie tam mieszkalam i ciezko cos napisac. Zwlaszcza, ze zdjec nie mam:(
UsuńNie no powiem Ci ze zdjęcia rewelacyjne i bez bażantów! Co do polskich odwiedzin, ci z Kostaryki tez latają przecież do domu... i pewnie sobie myślą, o nieee... znów te cholerne palmy i upały, mógłby spaść snieg z deszczem 😄
OdpowiedzUsuńKurcze Karo, odpisywalam Ci, ale gdzies znikl ten komentarz :(
Usuń