O nie, znowu Lanzarote?
Jedną z atrakcji Lanzarote są żyjące pod wodą kraby albinosy – można je znaleźć tylko w jednym miejscu na świecie – podwodnej lagunie Jameos del Agua. Dlaczego akurat tam? Nie wie nikt.
Pochodzący z wyspy artysta César Manrique wykorzystał okazję i stworzył z tego miejsca kolejną atrakcję turystyczną. W jaskini mamy dwie restauracje, na zewnątrz sztuczną lagunę (pytanie Gabi: to był wasz basen?), egzotyczną roślinność i mini-muzeum (musicie wiedzieć, że César Manrique to postać kultowa na wyspie, skomercjalizował wszystko, co można było skomercjalizować, postawił kasy biletowe i dał mieszkańcom narzędzie do zarabiania. Miał facet głowę na karku!
Ta podwodna laguna to tylko część ciągnącej się jaskini lawowej, będącej z kolei częścią 7-kilometrowego systemu lawowych tuneli – jednego z najdłuższych na świecie! Żeby zwiedzić Cueva de los Verdes, trzeba kupić kolejny bilet wstępu (lub skorzystać z biletu łączonego, który zdecydowanie bardziej się opłaca), ale bilet warty jest swojej ceny. 40-minutowy, podziemny (podlawowy) spacer dostarcza niesamowitych wrażeń, zwłaszcza jedno miejsce zapamiętacie do końca życia, jednak obiecałam, że nie zdradzę jego tajemnicy. Jeśli jednak chcecie poszukać rozwiązania w Internecie, nie mogę Wam tego zabronić ;).
Warto wspomnieć, iż w obu miejscach znajdują się sale koncertowe. Już dawno chciałam przeżyć koncert w jaskini (ta akustyka!), jednak również tym razem nie było mi to dane. Zapraszam do obejrzenia zdjęć, niestety tylko z Jameos del Agua, spacer po jaskini z aparatem nie wydawał mi się być dobrym pomysłem (wąsko, ślisko), a w miejscu (miejscach), w których bardzo wskazane byłoby robienie zdjęć, po prostu zaparło mi dech w piersiach i zapomniałam, wybaczcie ;)
Więcej na temat Lanzarote:
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/06/podwodna-lanzarote.html
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/06/prosze-zapiac-pasy-lecimy-na-marsa.html
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/07/lanzarote-o-kuchni-bez-kuchni.html
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/07/morza-nigdy-za-wiele.html
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/07/najprzyjemniejsza-terapia-swiata.html
Przypominam również o nowej akcji:
http://www.kasianarozdrozach.pl/2013/07/bloguj-na-rozdrozach.html
Pięknie tam jest, a kraby mnie wzruszyły prawie do łez.
OdpowiedzUsuńlaguna jest piękna, jej jedyną wadą jest to że jest basenem ;) Ale na zdjęciach wygląda rewelacyjnie kontraktując z okolicą.
Hhihi :D
UsuńNo tak, dlatego tez Gabi zalozyla, ze to nasz basen hotelowy, hah, fajnie by bylo :)
Masz racje, swietnie wtapia sie w krajobraz
Miało być kontrastując a nie kontraktując ;)
UsuńDomyslilam sie ;)
UsuńWow...ale tam pieknie! az zadziwiajace ze tak malo tam turystow :)
OdpowiedzUsuńHahah turystow staralam sie omijac, bo w kazdym kacie ktos sobie sweet focie pstrykal ;)) Ale faktycznie, ogromnych tlumow nie bylo
Usuńprzepiękne, pewnie bym przełamała klaustrofobię dla takich widoczków, cudnie ujęte światło wpadające do groty ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, tam bylo naprawde przestronnie, chyba wiekszy problem bys miala wlasnie w Cueva de los Verdes. A z tymi zdjeciami nameczylam sie strasznie, bo wszystko reflektowalo swiatlo, jedna strona ciemna, druga jasna, grrrr.
UsuńNormalnie konkurencje biurom podróży robisz:)) Fajne te groty, tylko że ja się bam. Tak, wiem, dziwna jestem. Długa ta moja lista dziwactw hehe.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji naszły mnie takie myśli, że jak już człowiek znajdzie się w takiej jaskini, to natychmiast zdaje sobie sprawę o tym jakim jest okruszkiem w porównaniu do całej ziemii, co?
Byłam tam :) Hmm, przypomniałaś mi, że pora, abym ja również coś wspomniała na blogu o swojej podróży na Wyspy Kanaryjskie ;) Ładne to zdjęcie z promieniami słońca przedzierającymi się przez otwór w jaskini.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ohhhh te piekne Lanzarotte :)
OdpowiedzUsuńale piekna ta skala, ten basen i w ogole wszystkoo...
OdpowiedzUsuńoh, ahh, jeszcze raz ohh i jeszcez raz ahhh
- juz wiem, ze kiedys tam musze pojechac :D
Ale pięknie! Tak właśnie wyobrażam sobie raj :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się, którą wyspę wybrać. Moim faworytem jest Teneryfa. A Ty czemu polecasz Lanzarote?
OdpowiedzUsuń