Komu malinkę? A może Hugo?

piątek, listopada 16, 2012 Kasia na Rozdrożach 21 Comments


Chciałam zabrać Was na spacer po Konstanz – miasto powitało mnie przeszywającym wiatrem, deszczem i szaroburym niebem.



 Chciałam zabrać Was do lasu – las powitał mnie raczej biednie, samymi resztkami.



Najprościej chyba będzie jak zaproszę Was do siebie na drinka. I to nie byle jakiego, tylko prawdziwego ognistego Włocha o imieniu Hugo. Jeśli go jeszcze nie znacie, spróbujcie koniecznie!




Składniki:

wino musujące
łyk mineralki
syrop z czarnego bzu
mięta
limonka
lód

W dużej szklance/kielichu ugniatamy limonkę z miętą, dodajemy trochę syropu, uzupełniamy lodem i dolewamy wina. Mineralnej dodajemy do smaku, jeśli drink ma być słabszy, dajemy więcej wody.
Smacznego!

Dopisek: Pierwsze dwie fotki zrobione są nowym bobasem, trzecia kompaktem.

Przeczytaj również

21 komentarzy:

  1. czyżbyś szalała ze swoim dziecięciem??? piękne parasole i świetne zdjęcie:) a to drugie też mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak mowisz, Magdo, szaleje z dziecieciem ;) Tylko trzecia fotka jeszcze kompaktem

      Usuń
  2. hmmmm, brzmi super! u mnie dzisiaj czerwone winko =)
    a zdjęcie parasolowe zarąbiste!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny pomysł na pierwszy kadr, drugi zresztą też ciekawy, a drink do wypróbowania, ale raczej latem, teraz lepiej grzane wino :) i gratuluję nowego sprzętu, u mnie ciągle jakieś inne wydatki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje za komplement i za gratulacje, Jo :))
    U nas grzane wino to tylko na zewnatrz, na tarasie albo na jarmarku swiatecznym ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. "jeśli drink ma być słabszy, dajemy więcej wody"
    Weź to wytnij!!!!!!!!! :D

    Ależ parasolkowe ujęcie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wyglądaja te kolorowe parasole - zauroczyły mnie!

    Na drinka się wpraszam! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo piękne i pozytywne parasolki, z takimi łatwiej żyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!