Cierpienia współczesnego Wertera

piątek, października 12, 2012 Kasia na Rozdrożach 2 Comments



Goethe, Schiller, Remarque, a może Max Frisch? Który z tych niemieckojęzycznych autorów doprowadził Was do łez, opisując piękną, niespełnioną miłość, tęsknotę, a może ogrom samotności? Który z nich poruszył Wasze serce, natchnął do szczerego wyznania albo zepchnął w bezmiar rozpaczy?
Każdy z nich wiedział, czym jest samotność, bezkresna i pogrążająca w beznadziei. Samotność, która mimo upływu czasu, nie zmieniła swojego oblicza na bardziej przystępne.
Właściwie miał to być zabawny watek o reality shows i ludziach, którzy w nich występują. Właściwie. Zamiast tego będzie to watek o samotności w dzisiejszych czasach. Czasach, w których nie pisze się płomiennych listów miłosnych, nie rzuca z wieży z rozpaczy i nie oddaje życia w imię miłości. Czasach, w których samotni „czatują” w poszukiwaniu szczęścia, bądź zgłaszają się do telewizji licząc, iż tam, w jednym z wielu programów, znajda szczęście. Programów takich jak: niemiecki „Rolnik szuka żony” albo szwajcarski „Rolnik, wolny, poszukuje”. Programów jak: „Autobus pełen narzeczonych”, gdzie panie jeżdżą przez całe Niemcy, odwiedzając wioski i wioseczki w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Albo takich jak: „Synowa poszukiwana”, gdzie dwie potencjalne synowe walczą o serce przyszłej teściowej i wybranka. I jeszcze takich jak „Bachelor”, gdzie młody, odnoszący sukcesy mężczyzna wybiera kobietę swojego serca spośród dwudziestu kandydatek.
Programy te cieszą się ogromnym powodzeniem. Dlaczego? Chyba z tego samego powodu, z jakiego czytamy poematy Schillera czy listy Goethego - żeby zasmakować trochę miłości, choćby i obcej. 



Linki do zdjęć: 123, 45


Przeczytaj również

2 komentarze:

  1. no niestety takie czasy, a jakie czasy takie programy, nie rozumiem fenomenu reality shows i dostaję szału, że my - Europejczycy, we wszystkim naśladujemy Amerykę, od polityki do ogłupiającej tv... nie będę kontynuować tego wątku, bo jest wcześnie, a on mnie rozdrażnia:)
    ale chyba masz rację, te programy pokazują ludziom to, czego im w życiu brakuje, a może po prostu po ciężkim dniu program nie wymagający wysiłku umysłowego jest idealnym wyborem...
    to się namądrzyłam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madrzyj, sie madrzyj :) Chcialam najpierw napisac post w stylu: paczta, jakie glupie programy. Pozniej sie im troche przyjrzalam i stwierdzilam, ze wszystkie dotycza poszukiwania milosci. Troche to smutne. A ze szybko, blyszczaco i z podkladem muzycznym? To chyba znak naszych czasow...

      Usuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!