Malaga grzechu warta
Mówiłam już, że jestem niezdecydowana? Ok, jeśli chodzi o
ważne życiowe decyzje, w miarę sobie radzę. Jeśli jednak dział z jogurtami w
sklepie zajmuje całą ścianę, odstawiam koszyk i wychodzę (jeżeli butelka napoju
jest niezbyt dobrze schłodzona - również wychodzę, ale to już temat na inny
wpis). Tak samo jest ze zdjęciami, chciałabym pokazać wszystkie. Mam wrażenie, że
jeśli coś pominę, pozbawię Was możliwości dogłębnego poznania danego miejsca,
coś przed Wami ukryję. Tym razem udało mi się zredukować kolekcję zdjęć z
Malagi do 42 sztuk i nie dam rady jej zmniejszyć. Dlatego mam propozycję: Ja
przestaję gadać, Wy oglądacie zdjęcia. Deal?
Port
Park miejski
Alcazaba
Znowu port
Arena walk byków
pewnie bym zrobiła tak samo, no może podzieliła na 3 posty, ale tak przynajmniej doładuję się słoneczkiem ;)
OdpowiedzUsuńNie lubie dzielic postow jakos, chociaz moze powinnam zaczac...
UsuńStrelicja :) dla mnie wystarczający powód, aby jechać ;)
OdpowiedzUsuńCzyli przekonalam :D
UsuńCudnie ... mam wielki sentyment ...
OdpowiedzUsuńWiem psze pani, wiem :)))
UsuńPiękne zdjęcia i nie dziwię się że miałaś problem z wyborem. Ja obejrzałam je z prawdziwą przyjemnością bo nigdy jeszcze nie miałam takiej okazji. Natomiast może byłoby dobrze żebyś założyła sobie konto na Google + gdzie mogłabyś lokować wszystkie zdjęcia na jakie Ci przyjdzie ochota i podawać czytelnikom linki do albumów? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze dalas rade wszystko obejrzec i jeszcze Ci sie spodobalo :)
UsuńG+ mnie jakos nie lubi, juz kilka razy zakladalam konto, ale wtedy przejmowalo mi konto bloggerowe i wszystko rozwalalo, nie podobalo mi sie to. Musze poszukac jakiejs alternatywy, ale czy czytelnicy w ogole zajrza do tych albumow? To jest pytanie ;)
Mi google + działa bardzo sprawnie :-) tam wrzucam swoje zdjęcia i wszystko jest ok :-) Polecam.
UsuńMowisz? W takim razie bede zmuszona znowu sprobowac... ;)
Usuńpowiem Ci, że ja jestem typowym TypemCoWrzucaWszystkoNaraz, więc doskonale rozumiem Twoje niezdecydowanie.
OdpowiedzUsuńpoza tym jestem również TypemKtóryWszystkiemuZrobiZdjęcie, więc tu pojawia się powazniejszy problem. powinnam umieć redukować, ograniczać, mieć umiar. ale kurcze no nie potrafię i nie chcę :)
dobrze mi tak jak jest i pewnie dalej taka będę - trudno :)
a Twoje zdjecia piękne - kiedy byłaś na Maladze? w jakim czasie najlepiej się tam wybrać? :)
pozdrawiam :)
Hahaha dzisiaj czytalam artykul fotografa, ktorego podziwiam. Radzil on wrzucac jedno zdjecie tygodniowo (najwyzej trzy). Przeczytalam i wrzucilam 42 :D:D
UsuńW Maladze bylismy w sierpniu, ze wzgledu na studia, od kilku lat ladowalismy tam wlasnie w tym miesiacu - najgoretszym w calym roku ;) Uwielbiam sie wygrzewac, ale zwiedzanie i w ogole zycie jest utrudnione. Najlepszy jest chyba wrzesien (koniec) i pazdziernik, a takze maj i czerwiec, kiedy nie ma jeszcze takich upalow. Pozdrawiam :))
jedno z miast, ktore podczas moich andaluzyjskich podrozy wydalo mi się bardzo przytulne i mam nadzieje, ze wkrotce tam wroce...
OdpowiedzUsuńKocham je! Te latajace wszedzie papuzki, bryze od morza i to, ze nie jest tak ogromne :)
UsuńCudnie tam ! I nie wiem, czy w parku, czy w porcie, czy w samym mieście bardziej mi się spodobało.
OdpowiedzUsuńTez nie potrafilabym chyba wybrac! Chooociaz, teraz mysle, ze wybralabym port i przylegajacy do niego park z papuzkami ;)
UsuńKusisz mnie, kurde!!! Rozmawialiśmy własnie ostatnio żeby gdzieś na łikend wyrwać no i powrócił temat Malagi...
OdpowiedzUsuńA w Maladze piekna pogoda, ponad 20 stopni, nawet 26... ;)
UsuńPani na plaży pod prysznicem jaką pozycję narciarską przyjęła ;DDDDDD
OdpowiedzUsuńMnie sie widzi, ze to chlopiec pijacy glowe, ale nie bede sie wyklocac :D
Usuńzaszalałaś Kasiu, nie byłam w Maladze, ale byłam w Barcelonie i jakoś tak wydaje mi się, że są podobne do siebie...
OdpowiedzUsuńMowisz? Nie bylam w Barcelonie, wiec nie moge porownac. Oba miasta leza nad Morzem Srodziemnym i naleza do Hiszpanii, ale chyba jednak Andaluzja rozni sie zdecydowanie od Katalonii. Musisz leciec do Malagi i porownac! ;)
UsuńO tak z tym wrzucaniem zdjęć mam to samo. Najpierw mam zamiar wrzucić 100 potem 50, a potem żadnego i na końcu znowu 100;) Ciekawiłby mnie ten wpis o Twoim niezdecydowaniu. Podróży mi się chce!!!
OdpowiedzUsuńTez mi sie chce!!!
UsuńNo moze to jest pomysl na wpis?
Chociaz musialabym to przemyslec ;)
Park w Maladze, moj numer jeden!
OdpowiedzUsuńTe papuzki! I cien w goracy dzien. I soczysta zielen. Taaaak! :)
UsuńUroczo tam! Co do zdjęć to ja też nie mogę się nigdy zdecydować, które zamieścić :) Ty wybralaś takie, które zachęcają w 100% do odwiedzenia tego miejsca!
OdpowiedzUsuńCzyli nie ja jedna ;) Ciesze sie i naprawde polecam!
Usuńwspaniałe mam wspomnienia z Malagi, właśnie wróciły :D
OdpowiedzUsuńBardzoś dobrze uczyniła - ogląd obszerny i wspaniały :-).
OdpowiedzUsuńPs. Ja też mam trudności decyzyjne na tym poziomie :-).
dziękuję Ci za tą dawkę Malagi :) :)
OdpowiedzUsuń