Jaki kolor ma Andaluzja?

piątek, października 25, 2013 Kasia na Rozdrożach 43 Comments


Spytałam Was kilka dni temu, jaki kolor ma Andaluzja. Odpowiedzieliście, że  jest kolorowa jak azulejos - przywiezione przez Maurów na hiszpańską ziemię ceramiczne płytki. Mówiliście, że biała jak pueblos blancos - białe wioski, z których słynie ten region. Pisaliście pięknie o słońcu, które oświetla wszystko i tworzy niezwykłe, niespotykane gdzie indziej kolory. I wszyscy macie rację, to Andaluzja. Ale czy moja?

Moja Andaluzja jest turkusowa, lazurowa,  chabrowa, cyjanowa, modra, szafirowa, ultramarynowa, kobaltowa, błękitna. (Albo krócej: NIEBIESKA!!!). 

Mniej czy więcej, jaśniej czy ciemniej, rano czy wieczorem - zawsze niebieska. 

Widać ten kolor czasem na murach, nieczęsto, ale bywa. Za to drzwi… większość drzwi jest niebieskich. Niebieskie są również okiennice, balkonowe balustrady i wypełnione pięknymi kwiatami bądź ziołami doniczki, które obowiązkowo stoją lub wiszą przy każdym domostwie. Nie znaczy to jednak, że każdy dom wygląda tak samo, przeciwnie - mnogość form i odcieni sprawia, iż każdy z nich to niebieskie dzieło sztuki. Nierzadko mury czy schody zdobią właśnie azulejos - kolorowe mozaiki. Kolorowe, dla innych. Dla mnie są one kwintesencją niebieskości.

Lapis-lazuli andaluzyjskiego nieba aż razi w oczy, taki jest intensywny. Jeśli wybierzecie się na południe Hiszpanii, doświadczycie go przynajmniej 300 dni w roku! Błękitne, turkusowe, czasem grantowe jest Morze Śródziemne, które niekiedy walczy z niebem o horyzont i wtedy nie widać, gdzie góra, gdzie dół, widać tylko niekończący się błękit…

Niebieski widać również w krajobrazie Andaluzji. Latem ziemia koloru spalonej słomy, zimą soczyście zielona przetykana jest dosyć gęsto turkusem basenów. Basen w Andaluzji nie musi być wcale duży, nie musi być podgrzewany, musi za to być wbudowany, jeszcze zanim postawi się dom. Bo jak pracować, gdy słońce pali skórę, a powietrze wysysa z nas całą wilgoć?
Basen to życie. 

A niebieski to Andaluzja.

























Przeczytaj również

43 komentarze:

  1. do twarzy tej Andaluzji w niebieskich odcieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Andaluzja jest faktycznie kolorowa. Zależy gdzie jesteśmy i jaki kolor przeważa :) Jednym słowem jest piękna :) Słońca tu dużo, niestety ostatnio często zdarzają się dni pochmurne i deszczowe:( Ale ciepło jest dalej, chociaż zaczynam powoli odczuwać aurę jesieni.

    Pozdrawiam z Andaluzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie przewaza niebieski, wszedzie, gdzie sie pojawie! ;)
      Oj tak, ten rok jakos wyjatkowo chlodny i pochmurny, slyszalam, ze najstarsi andaluzyjscy gorale czegos takiego nie widzieli ;)) Ale zaloze sie, ze przyszly rok znow bedzie samym sloncem :))
      Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  3. ten hamak.. nie wkurzaj ludzi ;) i ... kotów (ten z prawej hahaha)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhaha, uwielbiam wkurzac ludzi ;) I uwielbiam lezec z ksiazka w hamaku :D
      A kocur, gdyby mogl, niejedno by mi powiedzial. Ale nie mogl, bidulek :DD

      Usuń
  4. Bezdyskusyjnie jest piękna :)
    ps. właściciela tych kolorowych doniczek możesz uprzedzić, że ja tam kiedyś przyjadę i mu je zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja taką Andaluzję lubie, bo uwielbiam wszystkie odcienie niebieskiego.
    Cudne zdjecia Kasiu, aż się rozmarzyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, niebieski ma to cos, czego taki np. pomaranczony nie ma w ogole! ;)
      Dzieki :)))

      Usuń
  6. Super zestawienie kolorystyki, i to mi się właśnie tak bardzo podoba w tym mieście i nie tylko moim marzeniem jest taką kolorystykę rodem z Andaluzji wprowadzić u siebie w domku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakladam, ze mowisz o regionie, a nie miascie? ;)
      Oj tak, bialy, niebieski, terakota, tylko jeszcze to andaluzyjskie slonce by sie do kompletu przydalo :)

      Usuń
  7. Mmmmmmmmm, tak, niebieska, ale zawsze pamiętam o tym, że niebieska na JAKIMŚ tle albo niebieska z JAKIMŚ dodatkiem.
    Za dużo smaków i kolorów, żeby się ograniczać. No i wino jest czerwone ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj nie mogłam się doczekać na post o Andaluzji, więć poszłam na piwo :) Ale dziś jestem i muszę przyznać, że piękna ta Twoja Andaluzja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff, dobrze, ze nie zostalas trzy dni na tym piwie i dotarlas w koncu ;);)
      Ciesze sie, ze Ci sie podoba :)

      Usuń
  9. No pięknie, schody świetnie wyglądają i drzwi, szkoda że w moim mieście brakuje tego koloru...

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiękne zdjęcia .. azulejos i drzwi są magiczne ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tą niebieskością trafiasz w moje serducho!
    uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie jeszcze niebieski (błękit nawet) i biel kojarzą się z Grecją, a najbardziej z Santorini, na której byłam :)
    ale w takim razie Andaluzja musi byc piękna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, nie bylam jeszcze na Santorini, ale zdjecia sa jednoznaczne: biel i niebieski :))
      Andaluzja jest piekna! :))

      Usuń
  13. rzeczywiście niebieściutko :)))
    Andaluzja to moje marzenie!!!
    cieszę się, że odkryłam dziś Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowniez sie ciesze, ze go odkrylas :))) Zycze Ci, by marzenie sie jak najszybciej spelnilo :)

      Usuń
  14. Niebieski jest moim ulubionym kolorem. Nie we wszystkich odcieniach, ale zdecydowanie nr 1!
    Piękna Andaluzja w Twoim ujęciu - ach i och Kasiu - bajeczna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem sama, jaki kolor jest moim ulubionym, ale tak patrze na te zdjecia i patrze... piekny ten niebieski!
      Dziekuje :*

      Usuń
  15. Mnie się z niebieskim kojarzy cała Hiszpania. Jak o niej myślę to widzę ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabrzmi banalnie, ale....kocham Andaluzję (heh, ale "nowość"):) Właśnie te wszystkie optymistyczne kolory, z niebieskim i białym na czele sprawiają, że nawet zima jest tutaj przyjemna :))) Lubię to!
    Piękne te Twoje foty!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!