25 komentarzy:
Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne wpisy
Kategorie
- Szwajcaria
- fotografia
- Niemcy
- Hiszpania
- Konstanz
- zwyczaje
- plaża
- Jezioro Bodeńskie
- Kreuzlingen
- Andaluzja
- zima
- kuchnia
- Anglia
- Alpy Szwajcarskie
- Dubaj
- London
- Zjednoczone Emiraty Arabskie
- Baden-Württemberg
- Lanzarote
- Mainau
- Malaga
- Irlandia
- Kanary
- Zurych
- Boże Narodzenie
- Fasnacht
- Flohmarkt
- Frigiliana
- Atlantyk
- Tanzania
- Holandia
Obsługiwane przez usługę Blogger.
albo sponsora ;)
OdpowiedzUsuńKochanego sponsora przyslijcie rodzice?
UsuńTylko nie wiem, co moj domowy sponsor powie ;)
Kasia no to trza było szukać jakiegoś szejka ;)
OdpowiedzUsuńNo a co moj wlasny szejk na to?
UsuńNie da rady, nie da rady ;)
Kasiu da radę ;) Zawsze można szejkowej poszukać na Twojej drugiej połówki :)
UsuńTaka wymiana na wczasach ;D hahaha
A tak apropo - zapraszam po wyróżnienie ;)
jednak wolé szruczna, przynajmniej nikt nie polasi sie na moj palec
OdpowiedzUsuńA chociaz takiego zlotego zolwika? Postawisz na komodzie, wiec nikt sie na palec nie polasi ;)
UsuńDzieki! Zajrze na pewno, mam tez nadzieje, ze sie u mnie rozgoscisz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhaha, tym to się powodzi... kiedyś zasugerowałam mojemu mężowi (Egipcjaninowi skądinąd), żeby mnie zabrał do Dubaju, ostatecznie to całkiem jego klimaty... to mi powiedział, że tam się jeździ albo na zakupy albo w interesach... no i właśnie dlatego nie rozumiem, dlaczego tam jeszcze nie pojechaliśmy... (on chyba też nie zakumał.......)
OdpowiedzUsuńale Arabowie mają hopsia na punknie złota i brylantów... i właściwie to całkiem fajny hopś jest:))
Jak w koncu go tam wyciagniesz, to nie zapomnij, ze nadbagaz duzo kosztuje, bo tam sie w koncu kupuje na kilogramy, nie sztuki ;)
UsuńZ tego co slyszalam, to wlasnie na tym rynku zloto jest najtansze na swiecie. Jednak jak zobaczylam ceny to... ;)
no tak Kasiu, dla nich wszystko jest tanie, wiesz, tam z okazji ślubu dostaje się milion na dobry początek od państwa, więc jakby to powiedzieć.... dobrze się mają :)))
UsuńA no tak ;)
UsuńMoja kumpela dostala kiedys od takiego szejka napiwek, za ktory oplacila semestr studiow ;) 500 ojro ;)
Przepiękna biżuteria! A gdyby to było niałe złoto, to chyba zwariowałabym na miejscu! :D
OdpowiedzUsuńZaloze sie, ze biale tez maja, ale pewnie mniej chodliwe i dlatego tylko zolte na wystawach. Na pewno wyciagneliby Ci z zaplecza worki z bialym zlotem ;)
OdpowiedzUsuńJa pierdziulę, to jest PRAWDZIWE???
OdpowiedzUsuńA jak oni reagują, jak się takim witrynom foty pstryka? ;D
Cos mi sie wydaje, ze oni juz przyzwyczajeni. Tylko jeden jedyny wyszedl ze sklepu i baaardzo uprzejmie powiedzial, ze pstrykanie zdjec jest zabronione ;)
UsuńTak na chłopski rozum, to jako właściciel sklepu z górą złota na wystawie, czułabym się zaniepokojona, gdyby ktoś tę górę obfotografowywał ze wszystkich stron ;)
UsuńMoże dobrze, że nie mam tej góry, ulżyło mi!
Co sobie kupiłaś???
OdpowiedzUsuńNo przeciez pokazuje na zdjeciach, co kupilam ;)
UsuńOł... ;D
UsuńJeny...no ładne cacka... No ale nawet jakby mieć to co, gdzie z tym, w tym pójść... do lasu obok?:-)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem? A jakby tak trzeba bylo prywatnym helikopterem wyskoczyc na jakas gale? Wtedy jak znalazl ;)
Usuńok, to jest plan.Helikopter by się przydał tak czy siak...bo zaspy zagrazające autom...Gale czekają - w końcu pracujemy;-)
UsuńNo ładnie, chyba sporo rodzice by musieli przysłać. ;)))
OdpowiedzUsuńŻółwik fajny.
Ale to juz rodzicow problem, nie moj ;)
UsuńOj, taki zolwik by sie naprawde przydal. Za jedna lapke polecialabym w podroz dookola swiata, za druga lapke... itd :)