Mord na szczycie Säntis, czyli wyprawa w Alpy
Do dzisiaj nie została
wyjaśniona mroczna tajemnica Säntis – podwójny mord dokonany 21 lutego 1921 na meteorologu
imieniem Heinrich i jego żonie Marii Magdalenie Haas. Morderca zabrał wszystkie
odpowiedzi ze sobą do grobu, wieszając się kilka tygodni po dokonaniu zbrodni w
jednej z alpejskich chat. Ta historia rozbudza wyobraźnię, zwłaszcza jeśli zwróci
się uwagę na nietypową scenerię. Nieprzyjazny, szarpany zimnymi wiatrami szczyt
najwyższej góry Prealp Appenzellskich. Wysoki na 2'501,9 m nie należy do najwyższych
szczytów Alp, ale jego wyeksponowane położenie sprawia, że warunki pogodowe przypominają
te spotykane tylko w wyższych partiach górskich. Średnia roczna temperatura to
-1,9 stopni, a wysokość pokrywy śnieżnej dochodzi nawet do 8 metrów. Czujecie tę
atmosferę? Filmowiec Markus Imhoof też ją poczuł i w 1991 roku nakręcił film o
wiele mówiącym tytule: „Góra”. Tytuł powstałej niedawno opery z kolei można z
powodzeniem nazwać jej streszczeniem, gdyż brzmi on po prostu: „Mord na Säntis”.
Libretto do tego dzieła napisał konsztanzer z krwi i kości - Christoph Nix, a
sama operę można było zobaczyć miedzy innymi właśnie w Konstanz.
PS. Kamila,
Agata: nie zapomnijcie zapakować porządnych butów!
A tu coś dla fanów
jodlowania, spod samego Säntis:













Cudnie!
OdpowiedzUsuńa tak tam pięknie ;)
OdpowiedzUsuń