London: Sir John Soane's Museum

wtorek, kwietnia 23, 2013 Kasia na Rozdrożach 15 Comments


UWAGA: Zdjęcia pochodzą z zasobów Google / ACHTUNG: Die Bilder kommen vom Google

Gdybym miała wybrać powieść, do której świata mogłabym się przenieść, „W 80 dni dookoła świata miałaby” bardzo dobre karty – ba! same asy! XIX-wieczna Anglia, maszyny parowe, podróże i przygody. Brzmi jak coś, co tygrysy lubią najbardziej.

Miesiąc temu, całkiem niespodziewanie, znalazłam się w tym świecie. W sobotni londyński poranek, gdy szykowaliśmy się do wyjścia i dalszego poznawania miasta (a także spotkania z Kajmanami :*), Edzia rzuciła od niechcenia: „A nie chcecie zobaczyć domu Johna Soane? To słynny architekt, który zaprojektował brytyjski parlament.” Dzięki Edyta! Chociaż z tym parlamentem to nie do końca prawda, ale cóż za różnica, Bank of England czy parlament. Liczy się jedynie, że John Soane (Sir John Soane) był postacią wyjątkową, a dzięki jego przyzwoleniu, jego wyjątkowy dom dostępny jest szerszej publiczności. Dom powstały z połączenia trzech przyległych kamienic, zdobiony kolumnami i wewnętrznymi dziedzińcami. Pełen sztuki i wykopalisk z całego świata, przywiezionych oczywiście przez samego architekta, który jeśli akurat nie projektował (np. domu przy Downing Street No. 10 i 11), chętnie oddawał się dalekim wojażom. Podczas jednej z takich podróży zamarzyło mu się cos niezwykłego. A że był raczej człowiekiem wielkich czynów niż słów, wprowadził swoje marzenie w życie. Trzy miesiące trwała morska podróż alabastrowego sarkofagu faraona Setha I, a gdy się zakończyła, Sir John z radości wydal ogromne przyjęcie trwające 3 doby, w trakcie którego jego dom odwiedziło ponad trzy tysiące gości. To się nazywa mieć gest ;)

Muzeum czynne jest codziennie od wtorku do soboty, w godzinach 10-17. Wstęp jest darmowy, aparaty oddajemy przy wejściu (chlip, chlip). Z powodu prac restauracyjnych nie można obecnie zwiedzić całego domostwa, ale nie zrażajcie się tym, uda Wam się zobaczyć wystarczająco dużo ;) My byliśmy w sobotę kolo południa, kolejka była niezbyt wielka, po około 20 minutach byliśmy już w środku. Jednak poleca się odwiedziny zaraz po otwarciu, czyli kolo 10 rano.

Jeśli macie ochotę na coś naprawdę magicznego, wybierzcie się tam w pierwszy czwartek miesiąca. Gwarantuję, że cofniecie się w czasie! W świetle świec (tylko!), od 18 do 21, dwustu wybrańców (a raczej osób, które najwcześniej stanęły w kolejce) ma okazję podziwiać te niesamowite zbiory tak, jak kiedyś podziwiał je ich właściciel. 



















Źródła: 123, 4567891011121314 


Przeczytaj również

15 komentarzy:

  1. Przyznam, ze oSir John Soane slysze po raz pierwszy. A ten sarkofag - przez chwile zastanawialam sie czy to nie wanna :D :D
    Muzeow - samych w sobie nie lubie, ale jak mnie cos/ktos zaciekawi jestem zgubiona.
    Kiedys mieszkajac w Wiedniu i dopiero co odkrywajac Michala Aniola i jego sztuke, co kilka dni chodzilam do muzeum Albertina. Mialam obesesje do tego stopnia, ze do tej pory, a minelo juz sporo lat, pamietam kazdy eksponat. Nawet pamietam gdzie stal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wanna :D:D No dobra, to sciema z tym sarkofagiem, toc to wanna jest ;);)
      Ja tez o nim nigdy nie slyszalam, ale zakochalam sie w jego domu.
      Z muzeami mam podobnie, ale londynskie muzea nie maja porownania np. z takimi elblaskimi ;)
      A Twoja obsesja... niesmaowite! ;)

      Usuń
  2. Londyn to mój "must-see" w tym roku. Jeszcze nigdy tam nie byłam, a z tego co widzę to jest duuużo do odkrywania. Lubię takie miejsca jak to muzeum - z duszą :) nie tylko 'suche' eksponaty poukładane w kolejnych salach. Pozdrawiam ze słonecznego kantonu Vaud :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja stwierdzialm, ze i 3 lata nie starcza na odkrycie wszystkich tajemnic tego miasta. A odwiedziny w tym domu polecam z calego serca!
      Rownie sloneczne Thurgau tez sle pozdrowienia!

      Usuń
  3. Bardzo orginalne i ciekawe muzeum !
    W ogóle kocham Londyn - przepiękne miasto .
    Proszę wejdź na mojego bloga o podróżach podroze-to-co-kocham.blogspot.com
    I zostań obserwatorem . Bardzo proszę !
    Dziękuje z góry
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem szczerze, pierwszy raz widze, pierwszy raz slysze. I mowie to po kilku latach spedzonych w Londynie... Bede musiala sie kiedys przy okazji wybrac, bo wyglada bardzo zachecajaco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierz sie koniecznie! Ja przed wyjazdem do LOndynu szukalam wszedzie podpowiedzi, insider tips itd... Nigdzie nawet ani slowa o tym muzeum, dlatego nie dziwie sie, ze tez go jeszcze nie odwiedzilas.

      Usuń
  5. Kocham muzea! A to jest niesamowicie piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam takie mieszane uczucia, sa takie, ktore kocham i takie, ktorych nie znosze! to nalezy zdecydowanie do tej pierwszej kategorii

      Usuń
  6. Uwielbiam takie miejsca! trochę Ci zazdroszczę... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite wnętrza. Takie muzeum nie muzeum, więc bardzo na plus:)Mogłabym się tam tylko za bardzo rozgościć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozgoscic sie za bardzo nie ma jak, siadanie jest zabronione ;))
      Pewnie wlasnie, zeby sie goscie zbyt nie goscili :D

      Usuń
  8. Już samo patrzenie na zdjęcia pozwala przenieść się w te klimaty XIX-wiecznej Anglii. Ja bym tam się chętnie rozgościła i nawet brak możliwości siadania by mi nie przeszkadzał.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!